Dom aukcyjny Czerny’s kilkukrotnie zwracał moją uwagę różnymi pamiątkami historycznymi które były by niezwykle cenne, a może nawet sensacyjnie ciekawe, gdyby nie ich oryginalność nie budziła poważnych wątpliwości. Tym razem, na aukcji która miała miejsce w dniu 14 września 2019 roku, pod pozycją 1000 zaoferował “ważną prochownicę” z herbem rodziny Radziwiłłów. Wedle domu aukcyjnego obiekt miał być wykonany w Polsce w pierwszej ćwierci XVIII wieku. Na jednej jego stronie widać według autora opisu herb rodziny Radziwiłłów nad orderem Virtuti Militari. Kłopot w tym, że order ten został ustanowiony dopiero w 1792 roku. Poza tym swoim wyglądem nie przypominał w żadnej mierze tego co widzimy na oferowanej prochownicy. Czy w takim razie mógł to być jakiś inny order z czasów przedrozbiorowych? Z pewnością nie, ponieważ w tamtym czasie orzeł na orderze Orła Białego miał znacznie większe rozmiary i zachodził na ramiona krzyża. Natomiast order św. Stanisława na środkowym medalionie posiadał wizerunek swojego patrona. Tak więc wyobrażenie orderu pod herbem jest nie tylko całkowicie fantastyczne, ale także wykonane przez kogoś kto nie posiadał podstawowej wiedzy polskiej symbolice. Można jeszcze dodać, że nie posiadał wyczucia artystycznego lub celowo sprymityzował wykonywaną prochownicę, żeby wyglądała na starszą. W konsekwencji orzeł w herbie Radziwiłłów przypomina kurczaka, niż szlachetnego ptaka.
Żarty żartami, ale wykonanie prochownicy w takim oderwaniu od wiedzy o epoce może świadczyć o tym, że to fałszerstwo zostało wykonane poza granicami Polski. W mojej ocenie zagraniczni sprzedawcy, a w konsekwencji pewnie także fałszerze, wyczuli koniukturę na polskie pamiątki i teraz widzimy smutne tego efekty. Dlatego trzeba być czujnym kupując pamiątki na zagranicznych aukcjach. Bowiem nawet tam można spotkać falsyfikaty.