
Kilka lat temu postanowiłem kupić ręcznie wykonane szachy i zajrzałem w tym celu do allegro. Stosując odpowiedni filtr wyszukiwania z łatwością ustaliłem najtańszą ofertę. Były to drewniane szachy niewielkich rozmiarów i wyraźnie amatorskiego wykonania, umieszczone w dość nietypowe kategorii. Jednak zdobyły moją sympatię wpisem własnościowym “Oflaf C Woldenber J. Chmurowicz 11 luty 1942“. Kojarzyłem nazwisko ale nie pamiętałem skąd. Ponieważ nie dawało mi to spokoju, postanowiłem je sprawdzić w książce J. Olesika, “Oflag II C Woldenberg“, Warszawa 1988. Okazało się, że Jan Chmurowicz był generałem i najstarszym stopniem oficerem w oflagu. Obawiałem się, że aukcji szachów z taką proweniencją nie uda mi się wygrać. Szczęśliwie okazało się, że chyba nikt więcej nie zadał sobie trudu sprawdzenia nazwiska pierwszego właściciela szachów.
Kiedy otrzymałem przesyłkę od sprzedającego spotkała mnie kolejna niespodzianka. Tak jak to najczęściej bywa, tablica szachów po złożeniu na pół stanowiła pudełko na figury. Ponieważ były one niewielkie i doskonale dopasowane do przestrzeni wnętrza pozostałą część należało czymś wypełnić. W tym wypadku był to kawałek starego grubego materiału z tzw. barankiem. Szczelnie wypełniał jedną z połówek tablicy. Sam nie wiem dlaczego, ale postanowiłem go na chwilę wyjąć. W tym momencie okazało się, że połowa tablicy pod materiałem kryje osobliwy schemat. Dzieli on powierzchnię na nierówne pola oznaczone literami B, D, K, L, T i Sp. Wszystkie pola, poza tymi oznaczonymi literą B, opatrzone są dodatkowo strzałkami skierowanymi w lewo lub prawo.
Niestety nie potrafię odgadnąć znaczenia tego schematu. Przypuszczałem, że może on symbolizować rozmieszczenie budynków w jakiejś części obozu. Zastanawiałem się czy nie ma związku z działalnością konspiracyjną generała Chmurowicza. Według książki H. Tomiczka i M.S. Zarudzkiego, “Jeniecka konspiracja wojskowa w Oflagu II C Woldenberg“, Poznań 1989, s. 42-43, w 1942 roku objął on kierownictwo nad konspiracją obozową. Była by to bardzo atrakcyjna interpretacja, ale niestety nie jestem w stanie jej zweryfikować. Być może ktoś z czytelników potrafił będzie zinterpretować znaczenie znaków widocznych na zdjęciu powyżej?

Odznaka wzorowego funkcjonariusza służby więziennej została ustanowiona ustawą o Służbie Więziennej
Zarządzenie określało wygląd odznaki następująco: „Dolną część odznaki stanowi nieforemne, od góry nie zamknięte koło, zakończone fragmentami liści laurowych oraz napisem “Za wzorową służbę”. Wewnątrz koła na czerwonym tle umieszczony jest miecz skrzyżowany z pochodnią i literami “SW”. Górną część odznaki stanowi stylizowany orzeł. Wysokość odznaki wynosi 30 mm, a szerokość 25 mm.”

Imre Tököli był węgierskim magnatem, który urodził się w 1657 roku w Kieżmarku. Zasłynął tym, że przewodził powstaniu antyhabsburskiemu w latach 1678-1686. Jako sprzymierzeniec i wasal Imperium Osmańskiego przyjął tytuł króla Górnych Węgier, a więc ziem obejmujących dzisiejszą wschodnią i środkową Słowację. Brał udział w oblężeniu Wiednia w 1683 roku. Kiedy wyczuł, że próba zdobycia miasta nie zakończy się sukcesem, próbował za pośrednictwem króla Jana III Sobieskiego negocjować warunki przejścia swojej armii na stronę austriacką. Jako zasadniczy warunek stawiał przyznanie praw religijnych protestantom. Na marginesie można wspomnieć, że część korespondencji jaką kierował Tököli do Sobieskiego oferowana była kilka lat temu przez jeden z Austriackich antykwariatów.

Gorąco polecam książkę prof. Jerzego Stelmacha “Uporczywe upodobanie. Zapiski kolekcjonera“. Czytałem ją jakiś czas temu, ale cały czas pozostaje w mojej pamięci. Autor doskonale rozszyfrował duszę kolekcjonera. Bardzo trafnie opisuje też osoby uczestniczące w rynku kolekcjonerskim. Dużym atutem książki jest język i wciągający styl pisania. Publikacja nie jest obszerna ale widać, że jest dobrze przemyślana. Dodatkową zaletą jest schludna kompozycja składu i ilustracje pochodzące z kolekcji autora.