Skip to content
  • kolekcjonowanie
    • o kolekcjonowaniu
    • aktualności
    • książki
    • blogi
  • pamiątki
    • ordery i odznaczenia
    • odznaki i oznaki
    • medale
    • dokumenty
    • pozostałe
  • Słowacja
    • Kežmarok
    • Polska – Słowacja
    • XIX wiek
  • o mnie
    • o stronie
    • czego szukam?
skelnik.pl

pamiątki

historia ukryta w przedmiotach
Published 9 August 2022

Fałszywa bandera Marynarki Wojennej PSZnZ

Dzisiejszy wpis po części będzie związany będzie z gdańskim Jarmarkiem Dominikańskim w 2022 roku. Jedną z pierwszych pamiątek jaką zobaczyłem po przyjechaniu na jarmark była niewielka (ok. 90 x 43 cm) bandera Marynarki Wojennej Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Wyglądem identyczna z tą, która widoczna jest na zdjęciu po lewej stronie. Na pozór obiekt bardzo ciekawy, sygnowany jako pochodzący z Glasgow z 1942 roku. Przygodnego przechodnia dziwić może dlaczego taki obiekt znalazł się na stoisku oferującym wyłącznie broń białą, ale już cena 4.000 zł. mogła uspokajać, że mamy do czynienia z obiektem oryginalnym. Do negocjacji nie przystąpiłem, więc nie wiem za ile sprzedający skłonny był ją ostatecznie oddać. O oryginalność nie pytałem, żeby uniknąć żenującej sytuacji. Domyślam się, że miała o niej świadczyć wysoka cena. Ciekaw byłem jaki będzie los tej bandery i czy znajdzie się na nią chętny. Oglądałem ją w sobotę pierwszego dnia jarmarku.

Pewnie nie była by przedmiotem dzisiejszego wpisu, gdyby nie podpowiedź kolegi, że taka sama bandera oferowana była do 19 lipca 2022 roku na Allegro Lokalnie przez użytkownika Helonkil z Pabianic. Tamta bandera była czyściutka, jak świeżo wyprana. Na równoległej aukcji Helonkil oferował banderę lotnictwa PSZnZ z sygnaturami wskazującymi na pochodzenie z Londynu z 1942 roku. Tam cena każdej z bander wynosiła po 2.500 zł. Taniej i z jednoznacznym zapewnieniem, że chodzi o oryginalne przedmioty.

Kolejny zespół dostępny do kupienia w tym samym czasie pojawił się w domu aukcyjnym Wallis & Wallis z Wielkiej Brytanii. Licytacja zakończyła się w dniu 9 sierpnia 2022 roku. Cena wywoławcza wynosiła dla każdej z bander po 40 funtów brytyjskich, a szacunkowa o 25-35 funtów więcej. Dom aukcyjny nie zajął w opisie stanowiska w sprawie oryginalności, ale cena wywoławcza i szacunkowa mówią same za siebie. Nie należy liczyć na cuda. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do dwóch ofert wymienionych wcześniej, bandery wystawione na brytyjskiej aukcji nie zostały zaopatrzone w fałszywe sygnatury. Zaprezentowane zdjęcia pochodzą właśnie z tej aukcji. Co ciekawe wszystkie pięć fałszywych weksyliów pojawiło się na rynku niemal dokładnie w tym samym czasie. Wcześniej takiego fałszerstwa nie znałem. Być może dlatego, że akurat na nie nie trafiłem. Nie mniej jednak mam wrażenie, że jest to świeży tegoroczny wyrób. Tym milej będzie mi go zareklamować jako pierwszemu.

Published 7 August 2022

P. Biliński, Wacław Tokarz 1873-1937. Historyk walk o niepodległość.

Zachęcony ostatnim zakupem z Jarmarku Dominikańskiego, postanowiłem rozejrzeć się za dodatkowymi informacjami na temat prof. Wacława Tokarza. Ku mojemu miłemu zaskoczeniu okazało się, że Księgarnia Akademicka wydała w 2018 roku biografię tego słynnego historyka walk o niepodległość, której autorem jest Piotr Biliński. Przyznam się szczerze, że nie byłem do końca przekonany do tego aby ją kupować. Podtytuł sugerował, że będzie to biografia skupiona na ocenie dorobku naukowego prof. Tokarza, co przy objętości przeszło dwustu stron mogło być zbyt hermetyczne. Okazało się jednak, że moje obawy są zupełnie chybione i pierwszy dzień lektury zakończyłem o pierwszej w nocy. Jest to zasługa niezwykle klarownego wywodu i przyjemnej narracji autora, wciągającej w świat jednego z najciekawszych polskich historyków. Autor dokonał bardzo szerokiej kwerendy ukazują Tokarza nie tylko przez pryzmat oficjalnego życiorysu, ale także jego prywatnej korespondencji z żoną. Dzięki temu poznajemy szczere spojrzenie bohatera książki na wydarzenia z jego udziałem. Dodać przy tym należy, że był on postacią nietuzinkową pod względem osiągnięć naukowych, co zawdzięczał nie tylko swoim kompetencjom intelektualnym ale także dużej pracowitości. Niewątpliwie prof. Tokarz był też wierny wyznawanym przez siebie zasadom, co doprowadziło go do kilku zasadniczy sporów. Jego najsłynniejszym oponentem był Józef Piłsudski, któremu w imię prawdy historycznej prof. Tokarz nie uległ, w słynnym sporze o zasługi w prowadzeniu Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Publikacja opatrzona jest niewielkim wyborem fotografii. Bardzo gorąco ją polecam, szczególnie biorąc pod uwagę umiarkowaną cenę.

Published 23 July 2022

Jarmark Dominikański 2022

Jarmark Dominikański należy do tych wydarzeń kolekcjonerskich, które choć trwa miesiąc, bez większego błędu można ocenić już po pierwszym dniu. W tym roku obawiałem się nieco, że liczba wystawców i poszukujących będzie mniejsza niż w latach poprzednich. Być może było to wrażenie wywołane zeszłorocznymi doświadczeniami. Na szczęście obawy te okazały się nieuzasadnione. Udało mi się spotkać cały szereg osób, których dawno nie widziałem i na płaszczyźnie towarzyskiej czułem się całkowicie usatysfakcjonowany. Dość ciekawy i obszerny był też wybór pamiątek możliwych do pozyskania. Pomimo to udało mi się pozyskać tylko jedno zdjęcie.

Przedstawia ono prof. Wacława Tokarza wraz ze współpracownikami z wojskowej służby naukowo-oświatowej. Zostało wykonane w 1921 lub 1922 roku. Nie jest unikatowe. Znam je z innych źródeł, ale chciałem je pozyskać ze względu na sympatię do prac tego historyka. Jednak ostatecznie to nie on stał się bohaterem dnia na zakupionym zdjęciu. Został nim francuski oficer, kawaler Orderu Legii Honorowej, francuskiego krzyża wojennego (Croix de Guerre) oraz Orderu Virtuti Militari. Jeśli przyjrzeć się zdjęciu bliżej, to oficer ten został także wyróżniony Krzyżem Walecznych. Na mundurze widoczny jest poniżej pozostałych wyróżnień – pomiędzy krzyżem wojenny, a krzyżem Orderu Virtuti Militari. Jakie można wyciągać z tego wnioski? Być może sportretowany oficer uważał, że Krzyż Walecznych zgodnie ze starszeństwem powinien być zawieszony po francuskim medalu, a być może zwyczajnie dostał go w ostatniej kolejności i jako ostatni zawiesił na mundurze

Published 11 July 2022

Czasem niewiele trzeba

Nie każdy ma wyobraźnię przestrzenną i nie każdy musi wiedzieć jak w szczegółach wyglądał typowy mundur żołnierski w epoce napoleońskiej. Z drugiej strony nawet strzępki takiego munduru potrafią być wartościową pamiątką historyczną, którą warto pokazać. Kolor, nawet jeśli po wielu latach wyblakł, być może da lepsze pojęcie o tym jak mógł wyglądać pierwotnie, niż barwnik wybrany z palety photoshopa. Materiał pozwala nam ocenić jak wyglądała faktura munduru. To może być szczególnie przydatne przy ocenie autentyczności innych materiałowych obiektów. Wprawne oko być może dostrzeże jeszcze inne ciekawe szczegóły. Dlatego w ogólnym rozrachunku uważam publikowanie takich materiałów za korzystne. Szczególnie, jeśli są łatwo dostępne w zasobach cyfrowych. Do tego francuskie Muzeum Armii zdecydowało się na prosty, ale jakże pomysłowy zabieg. Zdjęcie oryginalnej tkaniny opublikowało na szkicu munduru, który umieścił ją w konkretnym kontekście. Przynajmniej dla mnie stał się dzięki temu bardziej czytelny. Na pewno jest dzięki temu zabiegowi także bardziej chwytliwy dla oka i estetyczny. Dlatego zachęcam do przeglądania tego i innych obiektów na stronie muzeum, do której link widoczny jest powyżej w tekście.

Published 1 July 2022

Fajka z Poniatowskim

Na jednej z ostatnich aukcji pojawiła się ciekawa pamiątka, będąca świadectwem napoleńskich sentymentów z XIX wieku. Była nią główka fajki wykonana w kształcie głowy ks. Józefa Poniatowskiego. Łącznik stanowiło popiersie ubrane w mundur marszałka napoleńskiego, za plecami którego było miejsce do mocowania cybucha. Całość była dość duża i miała 12 cm. wysokości. Widoczna na zdjęciu pamiątka stanowiła element fajki w stylu niemieckim, a więc z długim cybuchem. Posiadała oznaczenie producenta w postaci liter LF, którego dom aukcyjny nie umiał przypisać do konkretnej manufaktury. Być może dzięki niej udało by się rozszyfrować czy pochodziła z terenu zaboru pruskiego, czy też bardziej odległych zakątków świata. Jeśli ktoś posiada informacje o sygnaturach producentów fajek, będę zobowiązany za informacje pozwalające rozszerzyć ten wpis.

Published 22 June 2022

Papier rządowy

Był już pisuar Duchampa, teraz jest papier toaletowy rządu jej Królewskiej Mości. Okazuje się, że nie ma niczego czego nie dało by się sprzedać. Udowodnił to ostatnio dom aukcyjny Artessia, który na aukcji w dniu 22 czerwca 2022 roku zaoferował papier toaletowy z czasu II wojny światowej z nadrukiem Government Property. Oczywiście kontekst czyni z niego coś więcej niż tylko papier toaletowy. Wydaje się jednak, że nie na tyle aby uznać go za obiekt właściwy dla aukcji domu specjalizującego się w obrocie sztuką i estymować oczekiwaną cenę na poziomie 100-200 zł. Chyba, że chce się o nim myśleć nie jako o ciekawostce, ale jak o dziele sztuki, podobnie do pisuaru Duchampa 🙂

Published 15 February 2022

Medal nagrodowy Gimnazjum Elbląskiego z 1595 roku

Na ostatniej aukcji WAG w dniu 13 lutego 2022 roku pod pozycją 208 oferowany był bardzo rzadki medal Gimnazjum Elbląskiego z 1595 roku. Medal wykonany był ręcznie, w sposób indywidualny. Z tego powodu ustalenie daty jego powstania i ocena oryginalności jest bardzo utrudniona. Autor opisu przygotowanego dla domu aukcyjnego nie miał jednak wątpliwości i najwyraźniej uznał obiekt za oryginalny, skoro nie zgłosił żadnych wątpliwości. Czy taka ocena jest prawidłowa?

Punktem wyjścia do udzielenia odpowiedzi na tak postawione pytanie powinien być wydany w Berlinie, w 1844 roku katalog Friedricha Augusta Vossberga pod tytułem “Münzgeschichte der Stadt Elbing“. Znajduje się w nim skrócony opis i rysunek medalu, takiego jak oferowany na aukcji. Trzeba sobie wobec tego zadać pytanie, czy jest to ten sam, czy taki sam medal. Szczegóły rysunku w katalogu różnią się nieco od tego co widać na oferowanym egzemplarzu. Można dopuścić, że było to pewne uproszczenie względem oryginału. Jeśli jednak przyjrzeć się obu wizerunkom, to paradoksalnie można odnieść wrażenie, że to medal jest uproszczeniem rysunku, a nie na odwrót. Co więcej, oba napisy różni jeszcze jeden szczegół. Jest nim brak litery D przed datą dzienną. Widoczna na rysunku Vossberga, znika w egzemplarzu oferowanym przez WAG. Uważam, że jest to różnica nakazująca sądzić, że Vossberg nie wykonał rysunku z tego egzemplarza. Podobne wrażenie odniósł zapewne autor opisu aukcyjnego który zaznaczył, że jest to najprawdopodobniej drugi znany egzemplarz.

Czy w takim razie możliwe jest, że powstały dwa ręcznie wykonane egzemplarze takiego medalu? Odpowiedź na tak postawione pytanie kryje się w mojej ocenie w treści samego medalu. M. Gizińska w artykule “Elbląskie szkolne medale nagrodowe od XVI do XXI wieku“, opublikowanym w Gdańskich Zeszytach Numizmatycznych (s. 41) tłumaczy napis rewersu jako: “Szkoła Elbląska … w akcji uwielbiania“. Kluczowym słowem, które brakuje w jej tłumaczeniu jest TRITAGONISTAE. Jest to pojęcie z zakresu teatru greckiego, oznaczające trzecią najważniejszą postać po protagoniście i deuteragoniście. Tak więc medal opisany przez Vossberga był zapewne nagrodą udzielaną dla ucznia Elbląskiego Gimnazjum, za najlepszą grę aktorską w roli tritagonisty. Takie rozumienie treści medalu popiera inny opisany przez Vossberga egzemplarz podobnego medalu z 1598 roku. Tym razem przeznaczony dla DEUTEROGONISTAE.

Ponieważ o samych medalach nie wiemy w zasadzie nic więcej ponad to, co przynosi nam katalog Vossberga, ja też zmuszony jestem operować domysłami, a nie twardymi faktami. Wydaje mi się jednak mało prawdopodobne aby w danym roku dwie osoby miały szansę zdobyć wyróżnienie za najlepszą rolę deuteragonisty, czy odpowiednio tritagonisty. Dlatego uważam, że najprawdopodobniej w danym roku nie było dwóch identycznych medali. Czym więc może być medal oferowany na aukcji WAG? Najprawdopodobniej to kopia (być może nawet dość dawna), wykonana na podstawie rysunku umieszczonego w katalogu Vossberga. Czy łatwo było to przegapić? Oczywiście. Sam nie zwróciłem uwagi na różnicę w napisie, dopóki nie zwrócił mi na nią uwagi kolega. Dopiero to było punktem wyjścia do dalszych poszukiwań. Tak więc każdego zachęcam do uważnego oglądania interesujących walorów. Może się bowiem okazać, że nie wszystko złoto co się świeci.

Ostatecznie wypada odnotować że medal oferowany na aukcji WAG został sprzedany za 1.100 euro + prowizja domu aukcyjnego. Wydaje się więc, że pewne zastrzeżenia co do tego obiektu musieli mieć także potencjalni kupujący.

Published 3 February 2022

XXX LAT GPW / PRL

Jak powszechnie wiadomo, siedziba Giełdy Papierów Wartościowych znajdowała się przez wiele lat w budynku dawnego Komitetu Centralnego PZPR, co sprowokowało powstanie żartu o tym, że świątynia komunizmu zmieniła się w świątynię kapitalizmu. Być może tym topem myślowym podążał grafik magazynu Stock Market, przygotowując okładkę wydania specjalnego, poświęconego trzydziestoleciu warszawskiej giełdy. Wykorzystany tam motyw graficzny do złudzenia przypomina projekt srebrnej monety wydanej z okazji XXX lecia PRL. Kontury mapy i wykorzystana czcionka z szeryfami nie pozwalają pozbyć się złudzenia, że to właśnie słynna moneta była źródłem inspiracji dla projektanta.

Published 20 January 2022

To nie żart

Kiedy wczoraj przeczytałem informację o opisanej niżej petycji, byłem przekonany, że jest to nieudany żart o podłożu politycznym. Uprzedzam o tym, żeby nikt nie miał wątpliwości czy sam piszę prawdę. W październiku 2020 roku, z okazji Miesiąca Afrykańskiej Historii w Wielkiej Brytanii, organizacja o nazwie The African Or Black Question zainicjowała petycję, której skutkiem miała być zmiana w wykonaniu Orderu św. Michała i św. Jerzego. Dlaczego taką zmianę uznano za konieczną? Ponieważ wyobrażenie św. Michała strącającego Lucyfera do piekła, skojarzyło się autorom petycji z uduszeniem Georga Floyda. Rzeczywiście Archanioł Michał stoi nad diabłem. Skąd jednak takie skojarzenie? Zdaniem autorów petycji wyobrażenie ma podłoże rasowe. Św. Michał jest dobry, więc biały. Natomiast diabeł jest zły, więc został przedstawiony jako czarnoskóry. Czy takie były faktyczne powody przedstawienia obu postaci w historii sztuki i na omawianym orderze? Oczywiście nie. Mówiąc w największym uproszczeniu diabeł to ciemność, a Bóg to jasność. Jakim kolorem przedstawić ciemność, jeśli nie ciemnym właśnie? To rozróżnienie jest szczególnie istotne w przypadku przedstawienia sceny strącenia Lucyfera do piekła. Wcześniej był on aniołem, którego imię wywodziło się od łacińskich słów lux (światło) i ferre (nieść). Nie było to jednak światło pochodzące od niego, lecz światło odbite od jej prawdziwego źródła, od Boga. Dlatego gdyby przedstawić go zgodnie z życzeniem petycji, całe wyobrażenie straciło by swój teologiczny sens.

Inna niepokojąca kwestia to fakt, że autorzy petycji uważali klasyczne w historii sztuki przedstawienie Archanioła Michała za mistyfikację. Będące w ich dyspozycji zdjęcie orderu uważali za nieautentyczne. Projekt petycji wnieśli dopiero po upewnieniu się, że order faktycznie tak wygląda. Oczywiście świadczy to o staranności, ale nie na tyle daleko idącej aby zbadać dlaczego właśnie tak przedstawiono tą scenę. Ostatecznie petycji brakowało niecałe sto głosów do wymaganego progu 1.500 podpisów. To jednak nadal dość dużo jak na pomysł, który z początku wydawał się żartem.

Published 18 January 2022

Żeton Towarzystwa Konstytucyjnego z Sheffield

Przeglądając ofertę aukcyjną natrafiłem na intrygujący żeton związany z Polską, który najpewniej pochodzi jeszcze z XVIII wieku, a wedle mojej wiedzy nie był jeszcze omawiany w polskiej literaturze numizmatycznej. Chodzi o żeton Towarzystwa Konstytucyjnego z Sheffield. Powstało ono w 1780 roku z inicjatywy Johna Cartwrighta. Miało za cel krzywienie postępowych idei demokracji parlamentarnej. W szczególności opowiadało się za rozszerzeniem kręgu wyborców o niższe klasy społeczne. Według opisu na stronie British Museum żeton o którym mowa został wybity w 1792 roku, a więc w rok po uchwaleniu Konstytucji 3 maja. Na jego rewersie widoczna jest tarcza z flagą Wielkiej Brytanii oraz cztery sztandary, na których wypisano nazwy państw posiadających konstytucję. Wśród nich wymieniona jest także Polska. Żeton znany jest także w odbitce z odmiennym awersem, na którym widnieje data 1797 i informacja PAYABLE IN MIDDLESEX. Oznacza to jakąś formę pieniądza zastępczego. W przeciwieństwie do pierwotnego żetonu, bity był w srebrze.

Published 18 January 2022

Druga strona medalu

Pretekstem do dzisiejszego wpisu jest plakieta z wizerunkiem czeskiego kompozytora Bedřicha Smetany, oferowana na tygodniowej aukcji Warszawskiego Centrum Numizmatycznego nr 220127 pod pozycją 338302. Plakieta została opisana przez WCN jako Czechosłowacja, plakieta pamiątkowa, 1895. Ponieważ w tym czasie nikt jeszcze nie słyszał o Czechosłowacji, plakieta mnie zaciekawiła. W istocie nie była to wystawa Czechosłowacka tylko Czechosłowiańska. Odbyła się w 1895 roku w Pradze i prezentowała stroje i sztukę ludową państw słowiańskich. Towarzyszył jej też duży zlot sokolstwa. Całość wpisywała się w popularny w końcu XIX wieku ruch wszechsłowiański i ludowy.

Nagroda została udzielona dla braci Franciszka i Jarosława Čermáków z Hořovic, którzy byli właścicielami odlewni. Nagrodę otrzymali za popiersie Jerzego z Podebradów, które także stanowiło jedną z nagród na tej samej wystawie. Co ciekawe jakiś czas temu wspomniane popiersie było oferowane na jednek z aukcji w Czechach w dniu 7 grudnia 2019 roku. Tym samym możliwe było skompletowanie nagrody i pracy za którą była udzielona. Tym bardziej, że ta sama plakieta która oferowana jest dziś przez WCN w 2019 roku dostępna była w serwisie aukro.cz

Published 17 January 2022

Resztki ze stołu Emeryka Hutten-Czapskiego

Na 460 aukcji domu aukcyjnego Spink and Son, która odbyła się 16 stycznia 2022 roku w Nowym Jorku oferowano 58 monet i medali “oferowanych przez bezpośrednich spadkobierców kolekcji hrabiego Emeryka Hutten-Czapskiego“. Taki opis oczywiście przywodzi na myśl słynną kolekcję, będącą obecnie pod kuratelą Muzeum Narodowego w Krakowie. W tym przypadku zapewne chodzi jednak o spadkobierców Emeryka Augusta Hutten-Czapskiego, urodzonego w 1897 roku wnuka słynnego kolekcjonera o tym samym imieniu. Emeryk junior, podobnie jak dziadek gromadził numizmaty, choć oczywiście na zdecydowanie mniejszą skalę. Po jego śmierci na przestrzeni wielu lat kolekcja była sukcesywnie sprzedawana. To co znalazło się w ofercie Spink and Son wygląda na ostatnie jej pozostałości.

W grupie pięćdziesięciu dziewięciu monet i medali z całego świata (w tym dwudziestu dziewięciu związanych z Polską), oferowanych jako pozostałość wspomnianej kolekcji, aż pięć pozycji posiadało dziurę. Wiele monet było w naprawdę kiepskim stanie zachowania, a większość medali stanowiły późniejsze odlewy. To w moim przekonaniu świadczy o fakcie, że mamy do czynienia z zupełnymi resztkami tej kolekcji. Z drugiej strony, aż trzydzieści dziewięć z oferowanych monet i medali to egzemplarze wybite w złocie. W tej liczbie dwanaście pozycji związanych jest z Polską. Dzisiaj taki zbiór stanowił by powód do satysfakcji. Pokazuje to jak dalece ograniczyła się podaż pamiątek historycznych.

Published 21 December 2021

Pierścień Orderu Wojennego Virtuti Militari

Przeglądając ofertę eBay zauważyłem aukcję osobliwej pamiątki. Zgodnie z opisem miał to być pierścień Orderu Wojennego Virtuti Militari z okresu drugiej wojny światowej. Oczywiście każdy kto ma minimalne pojęcie o polskich orderach i odznaczeniach wie doskonale, że widoczny obiekt nie nawiązuj wyglądem do najwyższego polskiego wyróżnienia wojskowego, tylko do medalu “Zasłużony na polu chwały”. Pierścień został wykonany przez dolutowanie do obrączki miniatury wspomnianego medalu, po wcześniejszym pozbawieniu jej mocowania wstążki. Potwierdza to zdjęcie odwrotnej strony pierścienia, na którym widać rewers miniatury. Bardzo wątpliwa jest podana przez sprzedającego informacja, że całość wykonana jest ze srebra. Nie świadczy o tym ani wiedza na temat miniatur tego pospolitego medalu, ani nawet załączone do aukcji zdjęcia. Nie przekonuje wreszcie kategoryczne twierdzenie, że jest to obiekt z okresu drugiej wojny światowej.

Published 14 December 2021

Gorący kartofel za 160.000 PLN

W styczniu 2021 roku opisałem przypadek późniejszego wykonania medalu Virtuti Militari z przerobionych stempli, który został sprzedany w Niemczech za 10.500 euro. Medal był błędnie opisany jako pierwotne wykonanie, więc cena sprawiała wrażenie okazyjnej, w stosunku do 270.000 złotych którą osiągnął oryginalny medal na aukcji Gabinetu Numizmatycznego Damiana Marciniaka. Ktoś postanowił zaryzykować. Kupił prezentowany medal na kilka tygodni przed aukcją GNDM i zaraz po ustaleniu wysokiego wyniku, zaoferował go na aukcję jednego z polskich domów aukcyjnych. Został jednak odesłany z kwitkiem, ponieważ medal w rzeczywistości nie okazał się tym, czym miał być. Ostatecznie według niepotwierdzonej informacji nabywca odstąpił od umowy zakupu w niemieckim domu aukcyjnym, który nie zdecydował się aby ponownie oferować go na aukcji.

Jednak życie nie znosi próżni i medal pojawił się w ofercie czeskiego domu aukcyjnego AUREA Numismatika na 102 aukcji w dniu 4 grudnia 2021 roku, pod pozycją 524. Medal ponownie został opisany jako pierwotne wykonanie (původní ražba). Jeszcze 18 listopada 2021 roku napisałem do domu aukcyjnego e-mail z wiadomością, że nie jest to pierwotne wykonanie. Podałem informację, że został sprzedany kilka lat temu u Kunkera jako późniejsze wykonanie za 4.000 euro. Napisałem też o późniejszej sprzedaży w innym domu aukcyjnym i odrzuceniu przed polski dom aukcyjny. Nie dość, że nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, to medal został ostatecznie sprzedany bez uwag za 750.00 koron czeskich, co stanowi równowartość ok. 140.000 złotych. Do tego należy doliczyć opłatę aukcyjną. Cierpliwie czekam co nabywca zrobi z tym gorącym kartoflem, kiedy już dowie się co kupił. Jeśli trafił do zagranicznej kolekcji, to może się okazać, że długo nie dowie się o tym w jakich okolicznościach nabył obiekt. Jeśli kolejny raz podjęta będzie próba sprzedaży w Polsce być może kolejny raz dojdzie do zwrotu.

Published 14 December 2021

Mała rzecz, a cieszy

Pamiątki w pięknych stanach zachowania poszukiwane były zawsze. Można jednak odnieść wrażenie, że tendencja do poszukiwania wyśmienitych stanów zachowania zamyka dziś wielu osobom oczy na rzeczy ciekawe, ale niekoniecznie piękne. Zapewne nie inaczej było w przypadku pokazanego wyżej medalu. Do niewielu numizmatów słowo wycieruch pasuje lepiej. Dlaczego więc zwracać na niego uwagę? W mojej ocenie wytarcie na rewersie jest intencjonalne. Wyraźnie widać, że miało usunąć napis, pozostawiając wieniec laurowy.

Jaki mógł być cel takiego usunięcia napisu? Trudno to dzisiaj stwierdzić. Być może miało to być pole przygotowane pod pamiątkową dedykację. Może ktoś z czytelników będzie miał jakiś pomysł. W każdym wypadku uważam, że takie drobiazgi należy pozostawiać w zbiorze, ponieważ stanowią ciekawe świadectwo epoki. Zazwyczaj kosztują niewiele (ten egzemplarz miał cenę wywoławczą na poziomie 5 zł.) a być może kiedyś dadzą satysfakcję rozwiązania zagadki wytartego tła.

Posts navigation

1 2 … 13 Next
Search for:

Najnowsze wpisy

  • Fałszywa bandera Marynarki Wojennej PSZnZ
  • P. Biliński, Wacław Tokarz 1873-1937. Historyk walk o niepodległość.
  • Jarmark Dominikański 2022
  • Czasem niewiele trzeba
  • Fajka z Poniatowskim

Najnowsze komentarze

  • Na naszej Aukcji X – Falerystyka | on Odznaka pamiątkowa Szkoły Podchorążych Piechoty
  • Jakub on Znaczek III Zjazdu Prawników Czechosłowackich w Bratysławie 1930
  • Homepage on Virtuti Militari Cross by Picchiani and Barlacchi
  • My Homepage on medal Konarskiego – historia kołem się toczy
  • Mariusz on Lista odznaczonych znakiem pancernym

Archiwum wpisów

  • August 2022 (2)
  • July 2022 (3)
  • June 2022 (1)
  • February 2022 (2)
  • January 2022 (4)
  • December 2021 (3)
  • November 2021 (1)
  • April 2021 (3)
  • February 2021 (1)
  • January 2021 (3)
  • September 2020 (1)
  • June 2020 (4)
  • May 2020 (5)
  • April 2020 (6)
  • March 2020 (4)
  • February 2020 (1)
  • January 2020 (3)
  • December 2019 (1)
  • November 2019 (1)
  • October 2019 (3)
  • September 2019 (4)
  • August 2019 (1)
  • July 2019 (2)
  • May 2019 (4)
  • April 2019 (3)
  • March 2019 (2)
  • February 2019 (2)
  • December 2018 (2)
  • July 2018 (3)
  • June 2018 (3)
  • May 2018 (4)
  • April 2018 (6)
  • March 2018 (5)
  • February 2018 (5)
  • January 2018 (5)
  • December 2017 (4)
  • November 2017 (5)
  • October 2017 (6)
  • September 2017 (6)
  • August 2017 (4)
  • July 2017 (3)
  • June 2017 (9)
  • May 2017 (1)
  • April 2017 (1)
  • January 2017 (4)
  • December 2016 (6)
  • November 2016 (4)
  • October 2016 (1)
  • September 2016 (2)
  • August 2016 (1)
  • July 2016 (7)
  • May 2016 (6)
  • April 2016 (7)
  • March 2016 (12)
Copyright © 2022 Julian M. Skelnik. All rights reserved.