Skip to content
  • kolekcjonowanie
    • o kolekcjonowaniu
    • aktualności
    • książki
    • blogi
  • pamiątki
    • ordery i odznaczenia
    • odznaki i oznaki
    • medale
    • dokumenty
    • pozostałe
  • Słowacja
    • Kežmarok
    • Polska – Słowacja
    • XIX wiek
  • o mnie
    • o stronie
    • czego szukam?
skelnik.pl

pamiątki

historia ukryta w przedmiotach

Articles from March 2016

Published 22 March 2016

Piwo Special w Areszcie Śledczym

Etykieta piwa Special ExportJakiś czas temu trafiłem na dwie etykiety piwa Special Export, z którymi wiąże się pewna ciekawostka. Na ich odwrocie zostały wydrukowane przepustki wewnętrzne Aresztu Śledczego w Gorzowie Wielkopolskim. Obie przepustki to niewypełnione druki, choć posiadają pieczątki i podpisy dowódców zmiany. Jednym z nich jest chor. Jan Grzęda. Drugi podpis jest nieczytelny.

Przepustki pochodzą z pewnością z lat dziewięćdziesiątych, co wynika bezpośrednio z daty umieszczonej w ich treści. Jedynie po wyglądzie etykiet i jakości papieru można przypuszczać, że były drukowane na jeszcze starszym papierze. Jestem też przekonany, że pomysł drukowania urzędowych dokumentów na etykietach piwnych musiał być konsekwencją poważnego deficytu materiałowego, a nie osobliwego poczucia humoru. Choć znalazłem w internecie ciekawą i bogatą kolekcję etykiet browaru w Ostrowie Wielkopolskim, która zawiera także ten wzór etykiety, nie ma tam informacji o roku jej wykorzystania.

img006Pewną wskazówką jest także cena piwa wyrażona na etykiecie. Pierwotny nadruk opiewa na 24 zł. Cena ta została poprawiona przez dobicie pieczątką kwoty 32 zł. Wzrost ceny był najprawdopodobniej wynikiem inflacji. Ponieważ różnica między pierwotną, a poprawioną ceną wynosi 33% można przypuszczać, że sama etykieta była drukowana w 1987-1988 roku. Inflacja w tych latach wynosiła odpowiednio 25% i 65%, W kolejnym roku wynosiła już 251%, a w 1990 roku rekordowe 585 %. Tym samym zmieniły się też ceny produktów. W grudniu 1990 roku cena bochenka chleba wynosiła już 2.600 zł.

Jak widać, etykiety nie zostały oznaczone sugerowaną datą spożycia piwa, więc musiały zostać wycofane przed wykorzystaniem. Ponieważ browar i areszt śledczy były zlokalizowane w tej samej miejscowości, ktoś wykorzystał zadrukowany wcześniej ale niepotrzebny już papier na nowe cele. Ostatecznie przepustki nie zostały wykorzystane, a więc etykiety powtórnie okazały się być nieprzydatne.

Być może ktoś z czytelników zna historię browaru w Ostrowie Wielkopolskim i będzie w stanie określić rok, w którym wykorzystywana była etykieta tego wzoru lub był pracownikiem Aresztu Śledczego i wie w którym roku obowiązywał taki wzór przepustki, a chor. Grzęda był dowódcą zmiany?

 

Published 8 March 2016

Oznaka niższych funkcjonariuszy Ministerstwa Sprawiedliwości 1936-1939

ilustracja_1W dniu 31 grudnia 1935 r. Minister Sprawiedliwości wydał rozporządzenie w sprawie stroju urzędowego niższych funkcjonariuszy sądowych i prokuratorskich1. Było ono wydane na podstawie art. 265 prawa o ustroju sądów powszechnych z 1928 r., który nakładał na Ministra Sprawiedliwości obowiązek określenia strojów urzędowych lub odznak „urzędników, komorników, i niższych funkcjonariuszy sądowych tudzież prokuratorskich przy czynnościach urzędowych”2. W przytoczonym przepisie nie ma mowy o niższych urzędnikach Ministerstwa Sprawiedliwości, z czego należy wnioskować równorzędność niższych urzędników całego wymiaru sprawiedliwości. Z tego też względu opis oznaki niższych funkcjonariuszy Ministerstwa Sprawiedliwości został włączony do niniejszego rozdziału.

Zgodnie z rozporządzeniem z 1935 r. niżsi funkcjonariusze sądowi mieli nosić strój urzędowy koloru ciemno-popielatego z guzikami złotego koloru z orłem państwowym. Strój składał się z kurtki, spodni i czapki; a zimą także z płaszcza. Zależnie od pełnionej funkcji na kołnierzu kurtki i płaszcza naszyte były fioletowe sukienne taśmy pod kątem 60 stopni. Niekiedy na taśmach nałożone były złote galony. Długość taśm na kurtce wynosiła 70 + 110 mm., a na płaszczu 120 + 130 mm. Szerokość fioletowej taśmy i złotego galonu obrazuje poniższa tabela.

FUNKCJA

SZEROKOŚĆ

FIOLETOWEJ TAŚMY

ZŁOTEGO GALONU

woźny pomocniczy

20 mm.

brak

woźny

20 mm.

5 mm.

starszy woźny

25 mm.

13 mm.

Poza wymienionymi taśmami i galonami, niżsi funkcjonariusze Ministerstwa Sprawiedliwości nosili na kołnierzach także oznakę z żółtego metalu imitującego kolor złoty. Przedstawiała ona owal z wpisanymi inicjałami „MS”. Identyczna oznaka noszona była na otoku czapki. Wzór i wielkość oznaki określał załącznik do rozporządzenia.

ilustracja_2Noszenie stroju służbowego, a więc także opisywanych oznak było obligatoryjne w trakcie pełnienie służby. Choć rozporządzenie weszło w życie na początku 1936 r., to nie można jednoznacznie podać daty od której oznaki były noszone. Wynika to z faktu, że miały być wprowadzane wraz ze wymianą mundurów na nowe.

Niestety nie udało mi się znaleźć zdjęcia przedstawiającego autentyczną oznakę z epoki. Dlatego jeśli ktoś z czytelników ma taką oznakę, będę zobowiązany za kontakt.

1Dziennik Ustaw RP, nr 7 z 1936 r., poz. 81, Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 31 grudnia 1935 r. w sprawie stroju urzędowego niższych funkcjonariuszy sądowych i prokuratorskich.

2Dziennik Ustaw RP, nr 12 z 1928 r., poz. 93, Prawo o ustroju sądów powszechnych, art. 265, par. 3.

Published 4 March 2016

Virtuti Militari Cross by Picchiani and Barlacchi

pb3Origins of the Virtuti Militari cross reach to the late XVIII century. In 1972 Polish king Stanisaw August establish new order, the highest decoration for military virtues, as it was said directly by the order name. First decorations were made in the form of oval medal on a ribbon, worn under the neck. Later decoration was turned into the form of cross. After the collapse of first Polish Republic the order was renewed in times of Grand Duchy of Warsaw, November Uprising and in 1921 as a highest military decoration of second Polish Republic. Since this time decoration has a form of a maltan cross with eagle in the center medallion and VIRTUTI MILITARI devise on the arms. It is divided in to five classes that differ in their look and shape. Two highest classes have separate stars worn on a left part of the uniform.

Since 1921 crosses of different classes were produced by number of manufacturers in Poland and some other foreign countries. Most common foreign productions came from France. Traditionally France was the country were fled many Polish officers oppressed by Russian occupant for their participation in Napoleon’s campaigns and November Uprising in years 1830-1831. Many of them ordered beautiful Virtuti Military crosses in French jewelry manufactures. Reputation gained in XIX century lasted and was confirmed by new producers. Later, during World War II number of decorations were produced in United Kingdom. They were made on demand of Polish government on exile and for private demands. Most popular were crosses made by Spind and Son.

Still there is very little known about this foreign productions. Till 1989 Poland was cut of from possibilities of free research in western archives due to restrictions put by communistic government. Therefore knowledge about foreign productions of Virtuti Militari crosses is based rather on empirical observations, than on documents. History is being brought from mouth to mouth and not always represents the highest level of accuracy. One of those inaccurate stories is about so called ‘Italian Virtuti Militari’.

It is not so common knowledge, but still easy to obtain that those crosses were produced by Picchiani and Barlacchi in Florence. This was a reputable company established in 1896 by Gastone Picchiani. In 1915 Bruno Barlacchi joined the company and it’s working until this day in the same town. During World War II they produced number of badges for II Corp of Polish Army in Italy. This led some collectors to conclusion that Virtuti Militari of this production had to be made on demand of Polish officials some time at the end of the war.

pb1

This would be very attractive from the collectors point of view. Still there are few signs that make this nice story doubtful. First of all, there is not even one P&B cross with confirmed attribution to an awarded person from this time. On the other hand there are attributed crosses from this time, made by Spink and Son. Secondly the picture of the cross is very modern for a middle of the 40’ties. Third, all the preserved crosses are at least in a very good condition.

To solve the puzzle I put my first steps to P&B factory in Florence, where I met with company archivist Chiara Montauti. She showed me a plaque with sample prints for Virtuti Militari cross and some of the preserved stamps. Unfortunately she couldn’t help me more because company lost most of the documentation. I tried to find company documentation in City Archive of Florence (Archivio storico del Comune di Firenze). Due to Italian law each company is obliged to donate their documentation to public archives after some time. Unfortunately files of particular companies that were held in this archive were destroyed during the flood of the city in 1966. By this point I doubted if I will get any information.

Fortunately I met Massimo Peruzzini, a distinctive Florence dealer with medals and decorations. Several years ago he bought from Picchiani and Barlacchi number of cases presenting Virtuti Militari crosses in all classes. Each cross had a small paper with information about the size and weight of the cross. He couldn’t tell me more, but was kind enough to ask one of his older clients, who is an reputable badges collector in Florence. He said that due to his information crosses produced by Picchiani and Barlacchi were made on the order of Polish government on exile, but not in the 40’ties. By his knowledge in the beginning of 60’ies Polish government on exile found decorations produced by Spink and Son too expensive and was looking for a cheaper supplier. They thought about Picchiani and Barlacchi as a former supplier of Polish army. By his memory the crosses occurred some time between 1960-1965.

pb2

Polish government didn’t buy all the production and some crosses were left at Picchiani and Barlacchi. In 90’ies factory had some major financial problems due to already made, but unpaid big order. At this time they decided to sell all inventory left on stock. In this number there were also sets bought by Massimo Peruzzini. It is a question if the crosses known on the collectors market in years prior to Picchiani and Barlacchi financial problems came out of the factory or from the Polish government on exile? They are surely known on Polish market since late 60’ties. One is sure, despite many questions from collectors, Chiara Montauti says that there will be no restrike of the cross in the future. Unless she is in the company, she adds…

Published 4 March 2016

“Nabijki” z Kieżmarku

Keżmarok - urząd miastaWędrówki piesze są rozrywką o ugruntowanej tradycji, wobec czego wytworzyło się wokół nich szereg zwyczajów. Jednym z nich było nabijanie na kije wędrowne lub laski, blaszek z wytłoczonymi wizerunkami miejsc do których dotarł turysta. W sposób naturalny zjawisko to stało się szczególnie popularne tam, gdzie było więcej pretekstów do pieszych wycieczek, a poszczególne destynacje nie były łatwo dostępne – czyli w górach.

Blaszki takie były tłoczone w różnych stopach metali lub aluminium. Ich kształt i wygląda był bardzo różnorodny. Cechą wspólną były niewielkie otwory przez które można było je nabijać na drewniane laski. Z tego powodu otrzymały one potoczną nazwę „nabijek”.

Z czasem popularność takich blaszek spadła. Przypuszczam, że były dwa zasadnicze powody tego stanu rzeczy. Pierwszym z nich było upowszechnienie się turystyki pieszej. Coraz większa liczba odwiedzanych miejsc nie pozwalała na zmieszczenie wszystkich blaszek na jednym kiju. Z drugiej strony upowszechnienie wędrówek obniżyło ich prestiż. Kolekcjonowanie „nabijek” nie było już dla turysty tak atrakcyjne jak wcześniej. Z drugiej strony blaszki zostały zastąpione pamiątkami wykonanymi w innej formie. Dla mniej wymagających osób praktyczne okazały się tańsze i łatwiejsze w pozyskaniu pieczątki. Do dziś możemy je spotkać w wielu schroniskach górskich. Dla osób bardziej wymagający łatwiej dostępne stały się pamiątkowe znaczki turystyczne na słupku z nakrętką lub naszywki.

Historyczne blaszki dostępne w różnych miejscach pojawiają się w formie zupełnie płaskiej i wygiętej. Ponieważ te płaskie są zazwyczaj w lepszym stanie przypuszczam, że właśnie w takiej formie były sprzedawane. Dopiero nabywca wyginał je do kształtu swojego kilka lub laski. Wydaje się to dość oczywiste, jeśli wziąć pod uwagę grubość blaszek. W obu posiadanych przeze mnie egzemplarzach wynosi ona zaledwie 0,2 mm.

Keżmarok - zamekChoć nie potrafię łatwo wyjaśnić tego zjawiska wydaje mi się, że zbieranie “nabijek” jest szczególnie popularne w Czechach. W języku Czeskim nazywają się one “štítek na hůl”. W internecie można znaleźć nawet wyspecjalizowaną stronę dla osób zainteresowanych tym tematem.

W trakcie moich poszukiwań udało mi się zidentyfikować tylko dwie „nabijki” związane z Kieżmarkiem. Pierwsza z nich prezentuje frontową część zamku i dwujęzyczny napis „KEŽMAROK – HRAD TATRY / KESMARK – SCHLOSS”. Druga przedstawia sylwetkę miejskiego ratusza z dwujęzyczną nazwą miasta. Ponieważ napisy na obu blaszkach skomponowane były równolegle w języku Słowackim i Niemieckim przypuszczam, że były wykonane w okresie międzywojennym.

Published 3 March 2016

Zagadka szachów gen. Jana Chmurowicza

chmurowicz2

Kilka lat temu postanowiłem kupić ręcznie wykonane szachy i zajrzałem w tym celu do allegro. Stosując odpowiedni filtr wyszukiwania z łatwością ustaliłem najtańszą ofertę. Były to drewniane szachy niewielkich rozmiarów i wyraźnie amatorskiego wykonania, umieszczone w dość nietypowe kategorii. Jednak zdobyły moją sympatię wpisem własnościowym “Oflaf C Woldenber J. Chmurowicz 11 luty 1942“. Kojarzyłem nazwisko ale nie pamiętałem skąd. Ponieważ nie dawało mi to spokoju, postanowiłem je sprawdzić w książce J. Olesika, “Oflag II C Woldenberg“, Warszawa 1988. Okazało się, że Jan Chmurowicz był generałem i najstarszym stopniem oficerem w oflagu. Obawiałem się, że aukcji szachów z taką proweniencją nie uda mi się wygrać. Szczęśliwie okazało się, że chyba nikt więcej nie zadał sobie trudu sprawdzenia nazwiska pierwszego właściciela szachów.

Kiedy otrzymałem przesyłkę od sprzedającego spotkała mnie kolejna niespodzianka. Tak jak to najczęściej bywa, tablica szachów po złożeniu na pół stanowiła pudełko na figury. Ponieważ były one niewielkie i doskonale dopasowane do przestrzeni wnętrza pozostałą część należało czymś wypełnić. W tym wypadku był to kawałek starego grubego materiału z tzw. barankiem. Szczelnie wypełniał jedną z połówek tablicy. Sam nie wiem dlaczego, ale postanowiłem go na chwilę wyjąć. W tym momencie okazało się, że połowa tablicy pod materiałem kryje osobliwy schemat. Dzieli on powierzchnię na nierówne pola oznaczone literami B, D, K, L, T i Sp. Wszystkie pola, poza tymi oznaczonymi literą B, opatrzone są dodatkowo strzałkami skierowanymi w lewo lub prawo.

chmurowicz3Niestety nie potrafię odgadnąć znaczenia tego schematu. Przypuszczałem, że może on symbolizować rozmieszczenie budynków w jakiejś części obozu. Zastanawiałem się czy nie ma związku z działalnością konspiracyjną generała Chmurowicza. Według książki H. Tomiczka i M.S. Zarudzkiego, “Jeniecka konspiracja wojskowa w Oflagu II C Woldenberg“, Poznań 1989, s. 42-43, w 1942 roku objął on kierownictwo nad konspiracją obozową. Była by to bardzo atrakcyjna interpretacja, ale niestety nie jestem w stanie jej zweryfikować. Być może ktoś z czytelników potrafił będzie zinterpretować znaczenie znaków widocznych na zdjęciu powyżej?

chmurowicz1

Published 3 March 2016

Odznaka wzorowego funkcjonariusza służby więziennej 1960-1972

za wzorową służbęOdznaka wzorowego funkcjonariusza służby więziennej została ustanowiona ustawą o Służbie Więziennej1 z 1959 roku. Była jedną z nagród przyznawanych funkcjonariuszom za ofiarność lub dobre wyniki w służbie. Zgodnie z przywołaną ustawą jej wzór określił Minister Sprawiedliwości zarządzeniem z 27 maja 1960 roku2. Dokument ten wykraczał poza delegację ustawową i poza wyglądem regulował także kwestie związane z nagradzaniem odznaką. Zgodnie z nim mogła być ona nadawana „funkcjonariuszom i pracownikom służby więziennej, którzy w okresie co najmniej 5 lat nienagannej pracy w więziennictwie wyróżnili się w tej pracy szczególnie dodatnimi wynikami oraz swoją postawą moralno-polityczną”3. Przy tak określonych warunkach, jedynym obiektywnym kryterium był czas służby. Zdjęcia archiwalne wskazują, że posiadanie odznaki nie było powszechne, co może wskazywać na to, że nie było to kryterium jedyne. Z drugiej strony wiadomo, że odznakę nadawano także funkcjonariuszom którzy nie mogli się pochwalić nienaganną służbą4. Można więc przypuszczać, że była to nagroda dla funkcjonariuszy z dłuższym stażem pracy i postawą moralno-polityczną odpowiadającą władzy ludowej.

Odznakę nadawał Minister Sprawiedliwości na wniosek dyrektora Centralnego Zarządu Więziennictwa lub z urzędu. Posiadał on także kompetencję do odebrania odznaki w razie gdyby uznał, że odznaczony funkcjonariusz lub pracownik służby więziennej swoim postępowaniem lub zachowaniem nie zasługiwał na dalsze jej posiadanie. Odznaczeni zobowiązani byli informować o zgubieniu, zniszczeniu lub kradzieży odznaki lub legitymacji swoich bezpośrednich przełożonych lub Centralny Zarząd Więziennictwa.

Zarządzenie obowiązywało od dnia 1 lipca 1960 roku. Pierwsze nadanie odznaki zaplanowano na dzień 22 lipca 1960 roku. Odznaczeni dekorowani byli osobiście przez Ministra Sprawiedliwości lub osoby przez niego upoważnione. Wręczano je w kwadratowym pudełku wykonanym z tektury i oklejonym granatowym fakturowanym papierem. Poza tym odznaczony otrzymywał legitymację. Odznakę należało nosić na prawej piersi w wielkości naturalnej lub jako miniaturę.

za wzorową służbę2Zarządzenie określało wygląd odznaki następująco: „Dolną część odznaki stanowi nieforemne, od góry nie zamknięte koło, zakończone fragmentami liści laurowych oraz napisem “Za wzorową służbę”. Wewnątrz koła na czerwonym tle umieszczony jest miecz skrzyżowany z pochodnią i literami “SW”. Górną część odznaki stanowi stylizowany orzeł. Wysokość odznaki wynosi 30 mm, a szerokość 25 mm.”

Odznaka noszona była na słupku z nakrętką. Najczęściej spotkać można odznaki z aluminiową nakrętką z oznaczeniem „MENNICA PAŃSTWOWA”. Rzadziej spotkać można zakrętki z takim samym oznaczeniem, ale wykonane ze stopu miedzi. Na rewersie odznaki spotkać sygnatury złożone z jednej lub dwóch liter. Przykładowe sygnatury to: T, C, SK, JE, czy RK.

Wydaje się, że wszystkie znane egzemplarze zostały wykonane z jednej matrycy i bite w stopie miedzi. Jedyna dostrzegalna różnica związana jest z wyglądem płomieni pochodni na odznace. W części odznak zaznaczona jest granica między pochodnią a płomieniem. W pozostałych odznakach różnicy tej nie widać i całość wygląda jak obrysowany konturu pochodni z płomieniem. Ponieważ głębokość detalu w centralnej części odznaki jest minimalna, różnica ta przypuszczalnie wynika ze zużycia matrycy lub choćby mniejszej siły nacisku przy biciu odznaki. Czerwone tło odznaki zostało pokryte przeźroczystą emalią o głębokiej tonacji, pod którą widać chropowatą powierzchnię. Daje to wizualny efekt szklistości.

1 Ustawa o Służbie Więziennej, „Dziennik Ustaw” nr 69 z 1959 roku, poz. 436.

2 Zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 27 maja 1960 roku w sprawie odznaki Wzorowego Funkcjonariusza Służby Więziennej, „Monitor Polski” nr 53 z 1 lipca 1960 roku, poz. 254.

3 Ibidem par. 2 ust.1.

4 A. Dziurok, „Biuletyn IPN”, nr 6-7 z 2004 roku.

Published 3 March 2016

List gen. Jana Umińskiego o rewolucji francuskiej

Umiński

Generał Jan Nepomucen Umiński był uczestnikiem powstania kościuszkowskiego w roku 1794 jako adiutanta gen. Antoniego Madalińskiego. Później służył w wojsku Księstwa Warszawskiego. Dał się poznać jako gorący patriota i znakomity żołnierz. W trakcie kampanii rosyjskiej dotarł aż do Moskwy. Po zwolnieniu w 1815 roku wstąpił zaledwie na rok do armii Królestwa Kongresowego. Po przejściu w stan spoczynku osiadł w Smolicach. Za udział w działalności Towarzystwa Patriotycznego został skazany na 6 lat więzienia, z którego udało mu się uciec.

Po wybuchu powstania listopadowego wstąpił do wojska i szybko został dowódcą I Korpusu Kawalerii. M. Tarczyński (1) oceniając generałów będących dowódcami korpusów przyznał mu za okres wojenny 54 punkty. Kolejny generał Józef Dwernicki, otrzymał ich zaledwie 30. Po zdobyciu Warszawy przez Rosjan przez jeden dzień gen. Umiński był wodzem naczelnym powstania. Po jego upadku emigrował do Francji gdzie działał na polu politycznym i kulturalnym.

Prezentowany rękopis, zawiera refleksję nad obroną wolności i duchem narodów. W tłumaczeniu na język polski brzmi następująco:

Jest elita narodu, która zawsze jest wrażliwa na chwałę, wolność oraz szlachetne i wzniosłe idee; a także gotowa jest do ponoszenia poświęceń. Lud żąda odpoczynku i jak najmniejszego poświęcenia. Są to rzadkie chwile, gdy ten lud się przebudzi, napędzany przez pasję wielką i znamienną, jak widzieliśmy to w 1789 roku, kiedy miał zdobyć wolność i w 1793 roku, kiedy miał jej bronić.

Bez większych wątpliwości 1789 rok oznacza datę rewolucji francuskiej, czyli słynnego wystąpienia ludu Francji przeciwko monarchii. Rok 1793 to przypuszczalnie odwołanie do pospolitego ruszenia, zwołanego w celu odparcia wojsk Hiszpańskich i Brytyjskich, które wspierały siły rojalistyczne we Francji. W tym roku zmobilizowano pół miliona chłopów zachęconych dekretem uwłaszczającym ich na ziemi.

Rękopis sporządzony jest w języku francuskim co może sugerować, że powstał w trakcie emigracji po powstaniu listopadowym. Nie można jednak wykluczyć, że generał Umiński napisał go wcześniej do zagranicznego korespondenta. Adresat był przypuszczalnie Francuzem, ponieważ treść odnosi się do rewolucji francuskiej. Umiński nie wspomina o insurekcji kościuszkowskiej, choć musiała ona stanowić dla niego ważny punkt odniesienia.

(1) M. Tarczyński, Generalicja powstania listopadowego, Warszawa 1988, s. 248

Published 3 March 2016

medalik pamiątkowy Imre Tököliego

Imre Thokoly (1)Imre Thokoly (2)Imre Tököli był węgierskim magnatem, który urodził się w 1657 roku w Kieżmarku. Zasłynął tym, że przewodził powstaniu antyhabsburskiemu w latach 1678-1686. Jako sprzymierzeniec i wasal Imperium Osmańskiego przyjął tytuł króla Górnych Węgier, a więc ziem obejmujących dzisiejszą wschodnią i środkową Słowację. Brał udział w oblężeniu Wiednia w 1683 roku. Kiedy wyczuł, że próba zdobycia miasta nie zakończy się sukcesem, próbował za pośrednictwem króla Jana III Sobieskiego negocjować warunki przejścia swojej armii na stronę austriacką. Jako zasadniczy warunek stawiał przyznanie praw religijnych protestantom. Na marginesie można wspomnieć, że część korespondencji jaką kierował Tököli do Sobieskiego oferowana była kilka lat temu przez jeden z Austriackich antykwariatów.

Cesarz Leopold propozycji nie przyjął, co zmusiło Tököliego do wznowienia walk z Habsburgami. Po raz drugi obrócił się na Turków. Ci jednak stracili do niego zaufanie i osadzili go w więzieniu w Edirne. Po roku niewoli otrzymał szansę rehabilitacji i w 1686 roku wyruszył na czele niewielkiej armii do Transylwanii. Jego misja zakończyła się niepowodzeniem i po raz drugi został uwięziony. W 1690 roku po raz kolejny stanął na czele wojska mającego zdobyć Transylwanię dla Imperium Osmańskiego. W 1700 roku osiadł w Galacie, która jest obecnie dzielnicą Stambułu. Zmarł pięć lat później w Izmit i tam został pochowany.

W XIX wieku pamięć o Imre Tökölim była żywa wśród Węgrów, którzy brali go za przykład walki o niezależność od monarchii Habsburskiej. Dlatego w 1906 roku doszło do przeniesienia jego zwłok do rodzinnego miasta Kieżmarku. Uroczystości związane z organizacją pochówku stały się okazją do manifestacji patriotyzmu węgierskiego. Z tej okazji wybito między innymi prezentowany medalik pamiątkowy. Imre Tököli spoczął w osobnej krypcie kościoła ewangelickiego. Katafalk z trumną znajduje się tam do dzisiaj.

Published 3 March 2016

Medal i medalierstwo na przestrzeni wieków

W dniach 24 i 25 listopada 2016 roku odbędzie się w Krakowie I ogólnopolska konferencja medalierska w Krakowie. Jej organizatorami są Muzeum Narodowe w Krakowie, w ramach którego działa Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego oraz Polskie Towarzystwo Numizmatyczne i Instytut Historii Sztuki UJ.

Więcej informacji na temat konferencji znajduje się na stronie Muzeum Narodowego w Krakowie.

Published 3 March 2016

Oznaka sądowników Wojsk Wielkopolskich

sadwielkop2

Oznaka oficerów sądownictwa w Wojsku Wielkopolskim została wprowadzona rozkazem dziennym DG nr 192 p. II par. 8, z 15 lipca 1919 r.; oraz rozkazem DG nr 209 p.S par.3, z 12 sierpnia 1919 r.

Oznaka przedstawia literę “S”, co najprawdopodobniej oznacza skrót od słowa “sądownictwo”, umieszczoną na wypustce koloru wiśniowego. Tak oznaczony kołnierz, pozbawiony był biało-czerwonej wstążeczki. Kolor wiśniowy przyjęto jako kolor całego Korpusu Sądowego. Poza wypustkami kołnierza kolor ten widoczny był także na wypustkach przy szwach spodni i rogatywki. Oznaczenie oficerów Korpusu Sądowego w tym kształcie funkcjonowało do stycznia 1920 roku.

Załączone zdjęcie przedstawia oficera Korpusu Sądowego z widoczną oznaką. Niestety nie udało mi się ustalić jego nazwiska. Przypuszczam jednak, że zdjęcie zostało wykonane między lipcem 1919 roku, a styczniem 1920 roku.

Published 3 March 2016

Odznaka pamiątkowa Naczelnego Dowództwa WP

lados2

Przeglądając jedną z przedwojennych publikacji trafiłem na zdjęcie generała dywizji (ówcześnie już w stanie spoczynku) Kazimierza Ładosia. Warto zwrócić uwagę na detal, jakim jest odznaka pamiątkowa Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego przekręcona o 90 stopni w lewo.

foto: 16. Dywizja Piechoty – 10cio letnia rocznica istnienia 1919-1929, Grudziądz 1929

Published 3 March 2016

J. Stelmach, Uporczywe upodobanie. Zapiski kolekcjonera.

Uporczywe upodobaniaGorąco polecam książkę prof. Jerzego Stelmacha “Uporczywe upodobanie. Zapiski kolekcjonera“. Czytałem ją jakiś czas temu, ale cały czas pozostaje w mojej pamięci. Autor doskonale rozszyfrował duszę kolekcjonera. Bardzo trafnie opisuje też osoby uczestniczące w rynku kolekcjonerskim. Dużym atutem książki jest język i wciągający styl pisania. Publikacja nie jest obszerna ale widać, że jest dobrze przemyślana. Dodatkową zaletą jest schludna kompozycja składu i ilustracje pochodzące z kolekcji autora.

W moim przekonaniu książka będzie najbardziej interesująca dla osób, które dopiero rozpoczynają przygodę z kolekcjonerstwem i szukają klucza do swojego zbierania. Autor zachęca do świadomego kształtowania własnych zbiorów i odwagi w samodzielnej ocenie dzieł sztuki jakie szukamy. Jestem przekonany, że reguła ta dotyczyć powinna także osób pragnących kolekcjonować pamiątki historyczne.

Doświadczeni kolekcjonerzy z uśmiechem przyjmą celne opisy rzeczywistości w jakiej uczestniczą. Dla osób nie zainteresowanych jakimkolwiek zbieraniem będzie to lektura opowiadająca o wspaniałej przygodzie i odkrywaniu piękna. Wygląda na to, że jest to lektura uniwersalna.

Książka jest do nabycia w księgarni internetowej wydawcy.

Search for:

Najnowsze wpisy

  • Z twarzy podobny zupełnie do nikogo
  • W numizmatyce widzisz tyle, ile wiesz
  • Medal Towarzystwa Jabłonowskiego
  • Kartofel wrócił
  • Wszystko jest iluzją

Najnowsze komentarze

  • Lucyna on Wszystko jest iluzją
  • Sławek on Wszystko jest iluzją
  • Kartofel wrócił – skelnik.pl on Gorący kartofel za 160.000 PLN
  • Kartofel wrócił – skelnik.pl on Jak stracić 10.000 euro przez nieuwagę?
  • Na naszej Aukcji X – Falerystyka | on Odznaka pamiątkowa Szkoły Podchorążych Piechoty

Archiwum wpisów

  • June 2024 (1)
  • February 2024 (2)
  • August 2023 (1)
  • July 2023 (1)
  • June 2023 (1)
  • January 2023 (1)
  • September 2022 (2)
  • August 2022 (4)
  • July 2022 (3)
  • June 2022 (1)
  • February 2022 (2)
  • January 2022 (4)
  • December 2021 (3)
  • November 2021 (1)
  • April 2021 (3)
  • February 2021 (1)
  • January 2021 (3)
  • September 2020 (1)
  • June 2020 (4)
  • May 2020 (5)
  • April 2020 (6)
  • March 2020 (4)
  • February 2020 (1)
  • January 2020 (3)
  • December 2019 (1)
  • November 2019 (1)
  • October 2019 (3)
  • September 2019 (4)
  • August 2019 (1)
  • July 2019 (2)
  • May 2019 (4)
  • April 2019 (3)
  • March 2019 (2)
  • February 2019 (2)
  • December 2018 (2)
  • July 2018 (3)
  • June 2018 (3)
  • May 2018 (4)
  • April 2018 (6)
  • March 2018 (5)
  • February 2018 (5)
  • January 2018 (5)
  • December 2017 (4)
  • November 2017 (5)
  • October 2017 (6)
  • September 2017 (6)
  • August 2017 (4)
  • July 2017 (3)
  • June 2017 (9)
  • May 2017 (1)
  • April 2017 (1)
  • January 2017 (4)
  • December 2016 (6)
  • November 2016 (4)
  • October 2016 (1)
  • September 2016 (2)
  • August 2016 (1)
  • July 2016 (7)
  • May 2016 (6)
  • April 2016 (7)
  • March 2016 (12)
Copyright © 2025 Julian M. Skelnik. All rights reserved.